Cześć, cześć, dzisiaj mam dla was post dość przyjemny. A
dokładnie historie moich biednych włosów. Jak już wcześniej wspominałam jestem
osobą która kocha zmiany i lubi próbować nowe rzeczy. Tak też się stało z moją
czupryną. Kombinowanie, farbowanie doprowadziło do tego, że teraz muszę je
pielęgnować 2 razy bardziej. Jak połowa polek, ja też wpadłam na pomysł
farbowania włosów. Czego teraz żałuje a jest to proces nieodwracalny. Mamo
miałaś racje ;)
Tego lata coś mi odbiło i wpadłam na pomysł przefarbowania
się na blond. Żadne argumenty na mnie nie wpływały i poszłam do fryzjera.
Weszłam jako dziewczyna z zdrowymi orzechowymi włosami a wyszłam jako
blondyneczka. Można było się spodziewać, że od razu posypią się komentarze w
śród rówieśników i tak też się stało. Jedne pozytywne inne mniej. Minęły 2
miesiące wakacji kolor był odświeżany . I nadeszła jesień. Kolejna pora roku
kolejny pomysł na siebie, bo wiadomo kobieta zmienną jest. CHCĘ wrócić do naturalnego
koloru. Jednak, wbrew moim przypuszczeniom nie jest to takie proste. Kolejna
wizyta u fryzjera i wielkie rozczarowanie. Nie ma opcji na kolor naturalny.
Ściąganie blondu pasemkami aby go przyciemnić… Nie było by tak źle, gdyby farba
nie spłukała się po 5 myciach. Moje rozjaśniane włosy nie przyswoiły farby.
Uwierzcie mi byłam naprawdę zirytowana. Postanowiłam kupić szamponetkę(
2-4mycia). Poszłam ,wybrałam kolor orzechowego brązu, nałożyłam na włosy . No i jak to szamponetka
spłukała się. Wczoraj kiedy byłam już na skraju desperacji poszłam do drogerii
i wybrałam sobie szampon koloryzujący z Palette(orzechowy blond). Było to
ryzykowne bo słyszałam różne opinie na temat tej farby. Raz kozie śmierć jak to
mówią i położyłam ją na włosy. Kolor jednak różni się jeszcze od mojego ale
odrostów nie widać. Zobaczymy co z tym zrobię dalej ale mam nadzieje że za 3
tygodnie udam się do fryzjerki i już uda jej się dobrać kolor bardzo
przybliżony do mojego i że będzie to moje ostatnie farbowanie. Jak na razie nie
widzę aby moje włosy były strasznie zniszczone. No może trochę końcówki
ucierpiały. Ale gdybym 4 miesiące temu była mądrzejsza o te doświadczenia to
nigdy bym nie pofarbowała włosów. Każdy uczy się na swoich błędach, niestety.
Za parę dni dodam
recenzje szamponetki oraz szamponu koloryzującego którego użyłam w tym
miesiącu. I mam nadzieję, że ten post pomoże wam rozwikłać problem farbowania
włosów.
Pytanie do czytelników: A ty używałaś szamponu
koloryzującego z Palette? Byłaś zadowolona?
bardzo mi się przydadzą te rady :)
OdpowiedzUsuńKurcze, w takim razie dziękuję za rady, bo sama za wszelką cenę chciałam się przefarbować, tyle, że ja z jasnego koloru na czekoladę. Chyba jednak zrezygnuję, hahah ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję, zrobisz to samo ? ;3 U MNIE KONKURS, ZAPRASZAM !
http://imagine-day.blogspot.com/
Bardzo pomocne z dzięki :) może wrzucisz jakieś zdjęcia ?? :)
OdpowiedzUsuńSuper post;) Ja właśnie zastanawiam się czy pofarbować włosy czy tez nie;)
OdpowiedzUsuńMam też mały problem bo jestem alergikiem i nie wiem jaka firma mogłaby mi zagwarantować brak uczulenia;)
praktycznie żadna, na wszystkich jest napisane że mogą uczulać. Wiec jeśli już naprawdę chcesz zrobić ten błąd to idź do fryzjera, bezpieczniej ;)
UsuńNie używałam ale na dniach być może użyję :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka dla imienniczki :)
Nie używałam, i raczej nie mam zamiaru. Bo mam strasznie długie włosy i gdyby coś wyszło nie tak do moich uszu wpadały by głupie kkomentarze. :) Powiem Ci że ładniej Ci w brązie. :)
OdpowiedzUsuńsandraa-blog.blogspot.com
Ja nigdy nie używałam ;d
OdpowiedzUsuńogólnie nigdy nie farbowałam włosów :3
my-life-kinga.blogspot.com
Ja nigdy nie farbowałam włosów, bo są bardzo osłabione, a nie chcę, żeby były jeszcze gorsze!
OdpowiedzUsuńamcia-blog.blogspot.com
Używałam farb paleta ale nie szamponów koloryzacyjnych . Farby sprawdziły się u mnie .
OdpowiedzUsuńJa też miałam blond włosy oj chyba z 1,5 roku ale potem je tak zniszczyłam :( zrobiło się siano suche, łamliwe, beznadzieja ! Włosów nie umiałam rozczesać nawet z użyciem maski !
I nagle z któregoś dnia z blondu położyłam farbę Syoss ciemny brąz taki że czarny i tak byłam czarnulą długi czas ! Metamorfoza taka że mnie ludzie nie poznali na ulicy, ale od ręki włosy łatwe w rozczesaniu,silne,zdrowe kolor potem zszedł na brąz ale nadal bardzo ciemny. Zniszczone włosy po farbowaniu znikły :)
Bardzo ciekawe rady !
OdpowiedzUsuń